1 października 2010

Ślubna matrioszka...

Ostatnio wyszło na jaw że potrzebna jest kartka ślubna. Po dalszych doniesieniach, że dobrze byłoby w motywach rosyjskich. Hmm i co tu zrobić... Pomyślałam i wykombinowałam takie oto cudeńko. Powiem nieskromnie że strasznie mi się podoba i ciężko mi będzie z nią rozstać.

Materiały: ćwieki i nit z scrapcompl, tusz z craft4you
detale w galerii picasa
Niewiele profesjonalnych "przydasi" tu wykorzystałam. Bardzo lubię pracować na papierach i elementach wydrukowanych odpowiednio dostosowanych. Tutaj wynalazłam kalendarz Yasmine.

3 komentarze :

Jestem pod coraz większym wrażeniem Twojego bloga. Czuję że się wygodnie rozsiądę nad nim :) i będę patrzeć i chłonąć :)

Wygląda niesamowicie! Fantastyczny pomysł i projekt zrealizowany na 200% zgodnie z zamówieniem :)

O w mordę jeża! i misia! Niesamowita jest!